niedziela, 26 marca 2017

BYŁ SOBIE PIERWSZY DZIEŃ WIOSNY:)

Wiosna przyszła w tym roku w poniedziałek, 20 marca o godzinie 11.29. Tyle, że u  nas jej nikt wtedy nie widział:(  Pewnie ugrzęzła w błocie. 
Ale oczywiście jej przyjście uczcić trzeba. Impreza - dobra rzecz!
Wszystko było przygotowane i tylko czekaliśmy na to, żeby się ta wiosna do nas doczłapała.
Udało jej się wreszcie zjawić u nas w piątek, 24 marca, z małym poślizgiem. ale warto było czekać:)

ostatnie przymiarki rękawiczek, ostatnie ruchy szczotką, usta umalowane...
można wyruszać Wiośnie naprzeciw:)













Ekipa gotowa!



Więc w drogę!









 Łapiemy pierwsze promyki słońca...

















Gdyby to mógł być tylko taki wiosenny spacer....





                               niestety, nadchodzi ekipa Terminatorów - oni wiedzą po co tu są...






bo właśnie razem z wiosną pojawiają się pierwsze kwiatki: petunie, przyflaszczki... a tu coś nawet w trawie puszczy


































może jest tu coś ciekawego?







                                                       Przyflaszczki!   Kolejne okazy!

























A jednak miły wiosenny spacer...




















patataj, patataj:)



                                                            Terminatorzy w akcji


                                                                  Nowe gatunki!














  A także inne znaleziska...




                                                        Można mieć także taki stosunek













Żaden rów się Pawłowi nie oparł:)


















Pierwsza uratowana tej wiosny żaba















Pan Dawid też sobie coś znalazł:)




                                                          Dla takich widoków warto żyć!












Siedzą i jedzą.....
Nie, już zjedli:)
Odpoczywają...
Trzeba przecież jeszcze wrócić....


                                                                           Chwilo trwaj!












I zaraz będzie się działo:)

mam cię - zjem cię...














Selfik musi być!














Terminator, też człowiek:)















Co ja tu pacze?




                                                                        Co ja tu pacze?
















Ostatnie kiełbaski...














ostatnie śmieci...




                                                                   ...i patatamy do domu...



niedziela, 19 marca 2017

KONKURS

Dziś w ramach lekcji historii wzięliśmy udział w konkursie historycznym zorganizowanym przez Panią Katarzynę Hałuszczak z Biblioteki Gminnej. 
Oprócz Pani Kasi w jury zasiadał Pan Dawid Oszlis, Pani Barbara Gołąbek - dyrektor Biblioteki Publicznej w Pasłęku oraz  Pan Tomasz Rozenbajgier - nauczyciel historii z Zespołu Szkół w Pasłęku, radny powiatowy. 











Czekaliśmy z niecierpliwością na rozdanie testów









Hubert, jak zwykle, sądził, że wszystko kręci się wokół niego...
Ale to nie on był tu najważniejszy, nie, nie..
A co? 

A to okazało się po napisaniu testu:)
























Paweł zabrał się ostro do pracy...












... i nawet coś zaznaczył:)
















Misza włączył myślenie...














...Hubert dołączył...
















Weronika działała....










Klasa dzielnie wspierała "swoich"

Nawet Paulina dała się uchwycić pięknie:)

... i Dominik:)





... że o fryzurze Roksany nie wspomnę...












...a teraz czekamy na wyniki...

...a komisja sprawdza...


           I tu stało się jasne, co było ważniejsze od Huberta na tamtym zdjęciu:) CIASTECZKA!!!






























     a nagrody czekały...


















 Jeszcze chwila oddechu...








.. i brawa, i gratulacje i dyplomy...











Aż Pan Dawid bił nam brawo:)

Wiadomo, jesteśmy debeściaki!